Pokonać Atlantyk kajakiem? Aleksander Doba wie, jak to się robi.

Aleksander Gola dopływa do Polic
Aleksander Doba

Dokonać niemożliwego

O Aleksandrze Dobie zrobiło się głośno już kilka lat temu. Kiedy w 2010 roku Doba ogłosił, że zamierza przepłynąć cały Atlantyk kajakiem, nikt nie dawał mu żadnych szans. Jednak na początku 2011 roku cały świat wstrzymał oddech – okazało się, że mieszkaniec Polic dokonał niemożliwego.  Jest to pierwsza osoba w historii, która samotnie i tylko za sprawą siły własnych mięśni, przepłynęła kajakiem Ocean Atlantycki z Afryki do Ameryki Południowej. Co ciekawe, nie są to jedyne osiągnięcia Aleksandra Doby. Kim jest szaleniec, któremu udało się wygrać tę niesamowitą walkę z żywiołem?

Przepis na przygodę

Aleksander Doba to bez wątpienia osoba o wielu talentach. Kim jest? Przede wszystkim podróżnikiem, kajakarzem, odkrywcą i zdobywcą wielu nagród. Prywatnie – mężem, ojcem i dziadkiem. Urodzony 9 września 1946 roku w Swarzędzu, już od lat 70. XX wieku mieszka w Policach. Wykształcenie zdobył na Politechnice Poznańskiej, a zawodowo związany był z Zakładami Chemicznymi w Policach. Doba pierwsze sukcesy odnosił w lataniu na szybowcach.  Jak to się zaczęło? Wydaje się, że chęć odkrywania świata była w nim od zawsze. Jak sam mówi:

Mieszkałem w Swarzędzu, koło Poznania. Uwielbiałem chodzić do pobliskiego lasu, kąpać się w jeziorze. W bliskim sąsiedztwie znajdowało się również lotnisko Klubu Poznańskiego. Podziwiałem latające samoloty, szybowce. Patrzyłem, jak radzą sobie skoczkowie i trochę im zazdrościłem. Potem sam zacząłem latać i skakać.

Aleksander Doba łącznie na szybowcu wylatał 250 godzin. Jednak dla niego wciąż było to za mało. Niemal piętnaście razy skoczył ze spadochronu. Uzyskał patent sternika jachtowego. Przepłynął kajakiem całą Wisłę.  Jego wyczyny można by wymieniać jeszcze bardzo długo. Jakie wydarzenie sprawiło, że usłyszał o nim cały świat?

Pierwszy w historii

O polickim podróżniku świat dowiedział się w lutym 2011 roku. To wtedy krajowe i zagraniczne media z niedowierzaniem donosiły, że sześćdziesięciopięcioletni wówczas Aleksander Doba jako pierwsza osoba w historii, przepłynął samotnie i o własnych siłach Ocean Atlantycki. Jego sukces doceniony dostał przez wielu – za swoją niespotykaną działalność w 2015 roku odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Dodatkowo czytelnicy amerykańskiego National Geographic przyznali mu zaszczytny tytuł Podróżnika roku. Mimo wielu imponujących wyczynów, podróżnik nie zwalnia tempa. Kilka dni temu wrócił z kolejnej wyprawy i wszystko wskazuje na to, że w planach ma następne podróże. Trzymamy kciuki!

2 Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.